wtorek, 29 października 2013

Dzień 68

84,70 kg

Czas leci w zawrotnym tempie. Waga spada bardzo powoli.
Wiele się dzieje w mojej pracy. Brakuje głowy i czasu na myślenie o jedzeniu i zadbanie o jego regularność. Mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy i będę mogła lepiej o siebie zadbać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz