czwartek, 8 września 2011

Dzień 60

Coś nie mogę pokonać tej 8 z przodu wagi.
Piję zbyt mało wody. Może dzisiaj uda mi się to nadrobić.
Na obiad planuję kurczaka na szybko.

3 komentarze:

  1. Coś nic nie piszesz.... jak tam? masz wielu kibiców :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu... jesteś jedyna :)
    Brak mi czasu na pisanie... a i efektów ostatnio brak. Więc o czym tu pisać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem jedna! Moje dziewczyny z pracy Ci kibicują i podglądają przepisy :) a ja się ostatnio zajadam surówką szpinakową posmakowaną u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń