niedziela, 15 września 2013

Dzień 24 - bułki drożdżowe

89,00 kg

Śniadanie 1: dwie kromki chleba razowego z jajecznicą z jednego jajka i pomidorem
Śniadanie 2: nektarynka i kawa
Obiad: makaron razowy z kurczakiem ze szpinakiem w jogurcie
Podwieczorek: bułka drożdżowa z serem
Kolacja: makaron z obiadu


Upiekłam dzisiaj bułeczki drożdżowe z twarogiem. Musiałam już... nie chcę aby rodzina mi się zbuntowała. Uznałam, że nic się nie stanie jeśli w niedzielę zadbam o coś dobrego do kawy.


Bułki drożdżowe z serem:
Ciasto:
1 kg maki pszennej
1/2 szklanki cukru lub mniej
cukier waniliowy
10 dag drożdży (1,5 łyżeczki drożdży suchych)
300 ml mleka
1/3 kostki masła lub mniej
3 cale jajka i 2 żółtka
szczypta soli

Ser:
500 g twarogu
1 jajko, 1 żółtko
1/2 szklanki cukru lub mniej
cukier waniliowy
kilka kropel olejku migdałowego
2 garści rodzynek

W ciepłym mleku rozpuściłam drożdże. W dużej misce zmieszałam mąkę, cukier, cukier waniliowy i sól. Dolałam mleko z drożdżami, jajka i wyrobiłam na gładką masę. Na koniec dodałam roztopione masło. Wlewałam powoli aby nie dodać zbyt dużo... tylko tyle ile się "wrobi". Odstawiłam w przykrytej misce na godzinę w ciepłe miejsce.
W międzyczasie w mniejszej misce rozgniotłam twaróg z cukrem i jajkami. Dosypałam rodzynki.
Wyrośnięte ciasto przeniosłam na stolnicę podsypaną mąką. Wycinałam porcje ciasta. Delikatnie rozciągałam, nakładałam twaróg i zawijałam.
Ułożone na blaszce posmarowałam białkiem i piekłam 20-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
W całym domu przepięknie pachnie.
Nie jest to danie dietetyczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz