niedziela, 1 września 2013

Dzień 9 - ciasto marchewkowe i kurczak z kalafiorem

91,10 kg
Czyli bez zmian.
To nie jest odpowiedni moment aby waga stanęła w miejscu. Za wcześnie jeszcze.

Śniadanie 1: dwie kromki chleba razowego z wędliną drobiową, pół pomidora i ogórek zielony, herbata zielona
Śniadanie 2: kawa z mlekiem, 4 ciastka fibroki i nektarynka
Obiad: Kurczak z kalafiorem w pomidorach (zapomniałam zrobić zdjęcia)
Podwieczorek: ciasto marchewkowe i kawa z mlekiem do tego nektarynka
Kolacja: Kurczak z obiadu, 5 kulek winogrona, kawalątek ciasta marchewkowego i herbata zielona
Kolację jadłam o 20... spać poszłam po 1 w nocy... winogron był w okolicach 21.

Córka tęskni za ciastem. Błaga abym coś upiekła. Padło na sernik.
Mąż z córką pojechali dzisiaj sami na zakupy. Co prawda zrobiłam im listę ale obawiam się, że wrócą z wagonem słodyczy.
Poprzeglądałam dzisiaj blogi kulinarne z dietetycznymi potrawami aby znaleźć inspirację. Szczególnie na obiady. Potencjał jest.

Jednak upiekłam ciasto marchewkowe. Mam nadzieję, że będzie równie pyszne jak pachnie.

Ciasto marchewkowe
1 szklanka mąki pełnoziarnistej (dałam żytniej)
1,5 szklanki otrębów (mieszanka pszennych i owsianych)
2 jajka
szklankę mleka
1 średnie jabłko
2 marchewki (miałam dosyć małe więc dałam 4)
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki stewii

polewa
300 g chudego naturalnego serka homogenizowanego
1 łyżeczka żelatyny
1 łyżka stewii

Marchewkę i jabłko starłam na drobnych oczkach. Jajka zmiksowałam z częścią mleka. Do tego dosypałam mąkę, otręby, przyprawę do piernika, cynamon, proszek do pieczenia i stewię. Wymieszałam. Dodałam marchewkę i jabłko. Mieszając dolałam resztę mleka. Wyszło dosyć gęste.
Przełożyłam na średnią blaszkę. Upiekłam w temp. 170 st. 35-45 minut.
Polewa: dwa serki homogenizowane wymieszałam ze stewią i rozpuszczoną w ciepłej wodzie żelatyną. Polałam wystudzone ciasto i wstawiłam do lodówki.

Dzisiaj dzień wolny od biegania więc poszłam na rower. Nie planowałam długiej wycieczki raczej chodziło o mocne popedałowanie i wzmocnienie mięśni ud.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz